Czy artysta wychodziłby poza utarte schematy, a może wpisałby się w obecne trendy? W 110 rocznicę śmierci Stanisława Wyspiańskiego Muzeum Narodowe w Krakowie zainaugurowało wyjątkową wystawę poświęconą życiu i twórczości artysty. Muzeum udostępniło zwiedzającym blisko 500 prac artysty. Zainspirowani jego osobą zadajemy sobie pytanie – jak poradziłby sobie w dzisiejszych czasach?
Wyspiański – twórca niebanalny
Stanisława Wyspiańskiego wyróżniała wszechstronność zainteresowań. W jego dorobku artystycznym można odnaleźć, poza dramatami i wierszami, szkice, obrazy olejne, projekty witraży, ilustracje, litografie, a nawet projekty mebli i wnętrz. Wyspiański zaproponował także architektoniczną koncepcję zabudowy Wawelu. Artysta nazywany jest jednym z najwybitniejszych twórców polskich. Malarz, grafik, dramatopisarz, poeta, typograf, scenograf, a może architekt? Nie sposób określić jego osoby jednym słowem. Postać wybitna i bezprecedensowa. Tworzył do ostatnich dni życia – kiedy nie mógł samodzielnie wykonywać swoich prac, prosił o przywiązywanie sobie desek do ramion, a wraz z nimi narzędzi do rysowania. Gdy nieuchronnie zbliżał się czas śmierci, a on sam nie mógł już funkcjonować, dyktował innym utwory literackie do spisania dla potomnych. Wychodząc myślami do teraźniejszości, zastanawiamy się, czy Stanisław Wyspiański odnalazłby się dziś w zawodzie twórcy stron i aplikacji internetowych?
Tworzenie stron internetowych wymaga wiedzy i wyczucia na wielu obszarach. Zawód web developera ma charakter interdyscyplinarny, który opiera się na kompleksowym podejściu do projektowania. Profesjonalista połączy elementy techniczne i graficzne, a także zadba o nawigację strony, odpowiednią kolorystykę oraz jej responsywność. Web developer musi cechować się konsekwencją i uporem w działaniu oraz ogromną dozą cierpliwości. Aby jego prace nie odstraszały internautów, powinien stale się rozwijać i poszerzać zdobytą wcześniej wiedzę. Znajomość technologii webowych będzie podstawą, jednak nie należy zapominać, że kreatywność i oryginalność w działaniu jest kluczem do sukcesu. Aby pozyskać nowego klienta, strona internetowa musi być interesująca oraz intuicyjna dla odbiorcy.
Między folklorem, a minimalizmem
Wyspiański łączył w sobie duszę artysty ze zmysłem inżyniera. Pojmował układ drukarski i nie ograniczał swojej roli dekoratora tylko do ozdabiania stron, i wypełniania rysunkami wolnych powierzchni. Niejednokrotnie składał kolumny czasopism, a w swych kompozycjach typograficznych tworzył przemyślane i spójne estetycznie konstrukcje. W „Zdobnictwie książki w twórczości Wyspiańskiego” autor zaznacza, że Stanisław Wyspiański nigdy nie obawiał się wprowadzać do układu kolumny, złożonej najzwyklejszym garamontem, wierszy złożonych wersalikami lub kursywą w celu wyróżnienia części tekstu, czy podkreślenia wrażenia dekoracyjności i rytmiki w układzie.
Artysta wpisywałby się w nasze wyobrażenie o człowieku od zadań specjalnych, choć trzeba mieć na uwadze, że jego dzisiejsze prace mogłyby znacznie odbiegać od aktualnej mody, bowiem pragnął on kreować nową rzeczywistość. Urodzony w Krakowie, w rodzinie o patriotycznej przeszłości, z pewnością w swojej twórczości przemycałby elementy nawiązujące do jego głębokiej miłości do ojczyzny. Jako późniejszy mieszkaniec Węgrzc, podkrakowskiej wsi należącej do gminy Zielonki, do swoich prac najpewniej wplatałby detale pochodzące z kultury ludowej. Wszechstronnie uzdolniony, fascynat oryginalnej typografii i ornamentów, odnalazłby się we wszechobecnej modzie na powrót do natury i minimalizm w projektowaniu. Wyspiański, z zamiłowania podróżnik, doceniłby możliwość pracy zdalnej z każdej części świata. Pomieszkiwanie za granicami ukochanego kraju dałoby mu poczucie swobody twórczej i niezależności w działaniu. Otwarty na nowe doświadczenia i chłonący inną kulturę, powoływałby do życia zupełnie nowe rozwiązania, i wyznaczał kierunek trendów.
Więcej informacji:
tel. (12) 656-51-58 i/lub e-mail: sprzedaz@escsa.pl
.png)
